Taaaak... znów jabłka...
Wiem, że pewnie macie już tego serdecznie dość, ale nie umiem się powstrzymać bo ja naprawdę kocham ciasta z jabłkami. Na szczęście idą święta, więc nareszcie zaczną się pojawiać jakieś bardziej wycudowane słodkości :)
Z ciastkami francuskimi sprawa jest o tyle prosta, że można je przygotować dosłownie w kilka chwil. Szczególnie gdy w lodówce leży gotowe ciasto. Nie jest to majstersztyk kulinarny, ale smakuje lepiej niż niejeden wymyślny deser. Jabłka to tylko jedna z możliwości. Jak wiadomo, dobrze sprawdzą się konfitury, brzoskwinie i ananasy z puszki czy też pikantne farsze.
Mój apetyt bywa tak niepohamowany, że najchętniej sama zjadłabym wszystkie :D
Skład:
1 opakowanie ciasta francuskiego
2-3 jabłka
cukier, cukier waniliowy, cynamon, odrobina soku z cytryny
opcjonalnie rodzynki
białko jaja
Przygotowanie:
Ciasto kroimy na 8 prostokątów ( jak na zdjęciu obok, sorki za jakość ). Jedną stronę lekko nacinamy nożem w poprzek, druga zaś zostawiamy w całości. Jabłka obieramy i kroimy w niezbyt grubą kostkę. Posypujemy cukrem ( ok. 3-4 łyżek ), cukrem waniliowym ( 1 -2 łyżeczki ), cynamonem ( 0,5 łyżeczki ) i skrapiamy sokiem z cytryny. Odstawiamy na chwilę aby puściły sok, a następnie odlewamy go. Nakładamy na kawałki ciasta bez nacięć porcję jabłek i delikatnie zalepiamy. Wierzch smarujemy białkiem.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 10 - 15 minut w temp. 180 stopni sprawdzając jak nasze ciastka się mają. Gdy będą lekko złote to wyciągamy i studzimy, o ile wystudzenia doczekają ... :D
Kaczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz