Jakoś tak nic nie poradzę na to, że uwielbiam słodycze z jabłkami. Od drożdżówek, na ciastach skończywszy.
Czym różni się szarlotka od jabłecznika ? Długo to pytanie pozostawało dla mnie bez odpowiedzi, jednak tak jak już kiedyś pisałam, zostałam oświecona. Jabłecznik to ciasto pieczone z surowymi jabłkami, do szarlotki zaś jabłka uprzednio przeduszamy. Ot cały sekret ! Bez zbędnego przynudzania przepis wygląda tak:
Skład:
Na kruche ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 3 żółtka
- 3 łyżki gęstej śmietany
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenie
- 250 g masła lub margaryny
Na nadzienie:
- 1 - 1,5 kg jabłek najlepiej różnych gatunków
- pół szklanki wody
- pół szklanki cukru
- 2-3 łyżeczki cukry waniliowego
- 1 łyżka cynamonu
- 1-1,5 paczki galaretki np. cytrynowej lub brzoskwiniowej
- sok z 1 cytryny lub pół łyżeczki kwasku cytrynowego
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy i łączymy z cukrem, cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Następnie robimy dołek, dodajemy żółtka, śmietanę i margarynę. Wszystkie składniki dokładnie siekamy. Pisałam już kiedyś o tym, ale jeszcze przypomnę. Dzięki siekaniu wtłaczamy do ciasta powietrze ( a przy ugniataniu wypychamy ). Dzięki przestrzeniom wypełnionym powietrzem ciasto pozostaje lekkie i kruche, nie zaś twarde i gliniaste.
Gdy składniki utworzą jednolity proszek, szybko je zagniatamy. Z kuli ciasta odkrawamy niewielki kawałek ( jak na zdjęciu ), który posłuży nam do zrobienia pasków na wierzchu ciasta. Ciasto wkładamy do lodówki i chłodzimy przynajmniej godzinę.
Pieczemy jeszcze ok. 45-50 minut w temp 180 stopni C.
Kaczka
Pieknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńwygląda gut apetit
OdpowiedzUsuńciasto z dodatkiem proszku do pieczenia nie jest ciastem kruchym , a kombinowanym
OdpowiedzUsuń