Była to spontaniczna próba sprawdzenie czy Zając jest dziwakiem bo z każdej paróweczki przed podgrzaniem folijkę ściąga, czy Kaczka która czyni to gdy parówa jest już ciepła. Ankieta niestety się zepsuła tak, że super informatyk Zając jej naprawić nie umiał, więc podsumowanie będzie "mniej więcej".
![]() |
Zimne parówki, bez folijki, sfotografowane przez Zająca |
No to teraz ja czyli Kaczka :) Przede wszystkim czytając te kilka zdań wyżej nieźle się uśmiałam szczególnie ze słów "super informatyk Zając" :D
Przejdę jednak do parówek. Poświęciłam się i wykonałam eksperyment. Nie jest on bardzo widoczny ponieważ strzeliłam burżuja i kupiłam "lepściejsze" parówki. Lepszy efekt byłby ze zwykłasów, ale jak już pisałam nie lubię wyrzucać jedzenia, a w takiej formie z pewnością bym ich nie zjadła :P
Dlaczego parówki lepiej grzać w folii ?
Przede wszystkim parówek absolutnie nie trzeba gotować. Ja często zalewam gorącą wodą z czajnika, czekam kilka minut i gotowe. To typowy produkt tylko do podgrzania. Moczenie ich w wodzie bez folii, szczególnie wraz z podgrzewaniem powoduje, że parówki nachodzą wodą. Robią się grubsze, puchate i według mnie smakują zwyczajnie gorzej. Stąd wiele osób parówki preferuje jedynie na zimno, gdyż na ciepło ich smak zaczyna przypominać to z czego zostały zrobione, a nie to czym zostały doprawione :D
Wielu producentów umieszcza również na opakowaniu adnotację, że parówki należy podgrzewać w osłonkach. Zróbcie sobie test - jedną parówkę wrzućcie do wody w osłonce, drugą bez. Efekt widoczny gołym okiem !
Prawdą jednak jest, że o gustach się nie dyskutuje i ciężko zmienić przyzwyczajenia. Dlatego w myśl idei "róbta co chceta" - " parówki grzejta jak lubita" będzie chyba stosowaną konkluzją dla naszej mini - ankiety :)
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich parówkożerców :)
Kaczka i Zając
Jak do tej pory należałem do grupy ludzi, którzy a uporem maniaka ściągali każdą folijkę z każdej parówki. Jednak po przeczytaniu powyższego wykładu stwierdzam iż przedstawione argumenty są jak najbardziej zasadne i chyba przestawię się na grzanie parówki w folijce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę ;)
Hihihi, nikomu uwagi zwracać nie chciałyśmy :) To takie nasze luźne, parówkowe teorie :)
Usuńteż zaczołem gotować z folijką i są wyraźnie lepsze
OdpowiedzUsuń