środa, 5 września 2012

Sałatka grecka - do wszystkiego, ze wszystkim i na każdą porę dnia

Wariacji na temat sałatki greckiej są tysiące, czemu się nie dziwę, ponieważ sama uważam, że nic nikomu do tego jak i co dodaję do mojego żarcia skoro mi smakuje. Nie mówię, że kocham spaghetti Napoli czy Bolognese ( choć prawdopodobnie moja włoska rodzina karmiła mnie tym ), ponieważ sos również przygotowuję na swój smak. Podejrzewam, że tak jak u nas nie ma jednego słusznego przepisu na bigos, tak samo we Włoszech bolognese u każdego smakuje inaczej.
Sałatkę grecką w takim wykonaniu wciągamy nosem, sorry za kiepskie zdjęcie, ale nie była robiona na pokaz tylko do natychmiastowej konsumpcji, więc wszystkie " śmieci " opadły  na dno :P

Skład:

1 główka sałaty lodowej ( im cięższa tym lepsza )
3-4 pomidory
2 średnie ogórki szklarniowe ( jak macie gruntowe to trochę więcej )
1 cebula biała lub czerwona
duża garść oliwek, kolor obojętny, ale czarne są ładniejsze :P
1 opakowanie sera typu Feta ( może być chudszy, bo łatwiej się kroi )
3 łyżki octu winnego
3 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz, oregano, tymianek
2-3 ząbki czosnku

Przygotowanie:

Sałatę myjemy i rwiemy na drobne kawałki. Pomidory kroimy w ósemki, ogórki w plastry. Fetę kroimy w grubszą kostkę ( jeśli mamy dobry gatunkowo ser to można zwyczajnie pokruszyć ), cebulę kroimy w piórka. Oliwki można wrzucać całe, jednak ja z reguły kroję w plasterki, wtedy łatwiej trzymają się sałaty. Wszystko mieszam, ale jeśli potrzebujemy, aby sałata wyglądała bardziej dekoracyjnie, to radziłabym układać warzywa na sałacie i zrezygnować z mieszania. Z octu, oliwy, przypraw i czosnku przygotowuję dressing czyli normalnie, legalnie swojski sos. Oliwę z octem mieszam intensywnie widelcem w szklance, aż powstanie jednolita emulsja ( wtedy sos ma jednolitą konsystencję ), następnie dodaję sól, pieprz i zioła ( wszystko wedle uznania ), oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Tuż przed podaniem polewamy sałatę sosem, zapobiegnie to namiękaniu warzyw i rozpuszczaniu się fety. Przynajmniej przez jakiś czas będzie cieszyła oko :D
 Nie chwalę się, ale czasami potrafię sama wciągnąć całą michę, no chyba że przylezie Zając i chce podeżreć to łaskawie mogę się podzielić w nadziei, że następnym razem to ja podeżrę coś jej :D

Kaczka

2 komentarze:

  1. Zgadzam się - jak mi smakuje, to naprawdę nie ma sensu przejmować się, czy to tradycyjny dodatek, czy może lekko innowacyjny ;)

    Dziękuję za nominację, odpowiedzi tutaj: http://tiny.pl/h4zs3 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze lubiłam sałatkę grecką, a po tygodniu greckim w lidlu zostało mi kilka fajnych produktów, więc może też jakąś sałatkę zrobię.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...