W Polsce udało mi się znaleźć tylko jedno miejsce, w którym można kupić gotową przyprawę, bez której ciężko jest zrobić taką marchewkę jak trzeba (mnie się nie udało). Jest to sklep przyprawowo.pl
Ten sklep jest moim najnowszym odkryciem! Mają świetne, naturalne mieszanki suszonych ziół i przypraw bez żadnych E-śmieci i przede wszystkim przyprawę (wydawało mi się, że nie do zdobycia w Polsce) do mojej ukochanej marchewki. Ceny mają przystępne, ponieważ przyprawy sprzedają w większych niż zazwyczaj opakowaniach - np. 100g, 250g, 700g. Niestety do ceny trzeba doliczyć koszt dostawy (od 5.49 zł), ale jeśli zrobi się większe zakupy, albo namówi koleżanki na wspólne zakupy to i tak cena jest przyzwoita. Przyprawy i zioła dobrze się przechowują, nie rozsypują się, ponieważ mają strunowe zamknięcie.
Na opakowaniu Przyprawy do Marchewki po koreańsku firmy Rekord podany jest przepis, ja jednak stosuję troszkę inny.
Potrzebujemy:
1 kg marchwi
1-2 cebule
1/2 szklanki oleju
2 łyżki octu
7-10 ząbków czosnku
2-3 łyżki przyprawy do marchewki
natka pietruszki do dekoracji (opcjonalnie, bo to już zupełnie moja inwencja)
Sposób przygotowania:
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce w długie paski. Ja do tego używam ukraińskiej, drewnianej tarki. Ostatnio udało mi się zakupić na jednym z warszawskich bazarów obieraczkę do warzyw z funkcją szatkowania na cienkie paski. Marchewka potraktowana tą grubszą częścią obieraczki wygląda identycznie jak po starciu na oryginalnej tarce. Oczywiście jeśli nie mamy tego typu fachowego sprzętu, można marchewkę zetrzeć na grubych oczkach.
Najlepiej smakuje następnego dnia!
Zając
Może powinnam Wam to napisać w wiadomości- ale tak fajnie piszecie, że będę zaglądać regularnie! :) A nazwa bloga mnie po prostu powaliła :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :D Nazwa bloga została rzucona w rozmowie tak raczej " dla jaj ", ale stwierdziłyśmy, że chyba najlepiej odda charakter naszego bloga . Pozdrawiamy serdecznie :)
UsuńSuper, moje smaki, chętnie bym "schrupała" taką marchewkę :)
OdpowiedzUsuńKurcze, nawet mi się przydał przepis.
OdpowiedzUsuńMartyna leży chora a ja robię marchewkę.
Pozdrawiam
Wszyscy domownicy czekają na powtórkę z marchewki zrobionej wg tego przepisu. Sami objadamy się nią chętnie na wyjazdach za wchodnią granicę.
OdpowiedzUsuńPycha. Pozdrawiam